W Pijarskiej odbyła się studniówka uczniów liceum ogólnokształcącego. Na taki dzień się tu czeka, bo to prawdziwe wydarzenie: niezapomniany bal, niezapomniana atmosfera okupiona wielodniowym przygotowaniami poloneza i sali, która na ten dzień zmienia się w taneczny parkiet. Jest też absolwencki walc. Nie inaczej było w tym roku.
Pijarska to ostatnia w Łowiczu szkoła, która bale studniówkowe organizuje w szkole, w sali gimnastycznej. Są zwolennicy i przeciwnicy takiego rozwiązania. Skoro ma to być bal szkolny, niech będzie w szkole – mówią jedni. A co to za różnica? Można przecież wynająć salę i mieć „z głowy” dekoracje, sprzątanie itp. Iść tylko na gotowe…
Ja bardzo się cieszę, że mimo wszystko, tradycja studniówki w szkole u nas przetrwała. Wiadomo, że pracy i czasu na dekorowanie sali trzeba dużo, ale ma to też swoje zalety. Spotykają się rodzice, uczniowie, nauczyciele… Odbywa się wieszanie ozdób, pompowanie balonów, powstają girlandy itp. Itd. Na dodatek w wynajętej sali musielibyśmy przyjąć takie dekoracje, jakie tam są. A u nas, każdy rocznik próbuje wymyślić coś innego. Ile to prób, dyskusji, projektów…! I sala gimnastyczna bywała już ogrodem ze Snu nocy letniej W. Szekspira, salą balową Tytanika, jukebox-em (ang. grająca szafa), stylizowano ją na lata 20-te XX wieku w Hollywood, na kabarety i wodewile przedwojennej Warszawy itd. Przyznać należy, że wyobraźnię tutejsi maturzyści mieli od zawsze. Sporo osób próbuje podejrzeć te przymiarki, zaglądają w dni przed balem i domyślają się, jaki to temat wybrano. A co było w tym roku? Inspiracją balu była „Gwieździsta noc” Wincenta Van Gogha. Dlaczego?
„Gwieździsta noc” to obraz wyjątkowy, jedyny w swoim rodzaju obraz, który każdemu zapada w pamięć, emanuje trochę niepokojem i tajemniczością. Noc stanowi symbol nadziei, która jest jednocześnie pełna dynamiki. Wszystkich tych określeń możemy użyć do opisania studniówki – jednego z ważniejszych momentów w życiu młodych ludzi. Emanuje ona emocjami i niepokojem, w końcu to ostatni moment na zabawę przed maturą i wyborem drogi na życie. Jednocześnie jest pełna ruchu – zabawa, muzyka, tańce, śmiech.
Reprodukcja tego obrazu, w różnych wersjach i wymiarach, zobaczyć można było na ścianach sali. Nie zabrakło wielkiego napisu STUDNIÓWKA 2025, ścianki na pamiątkowe fotografie, a sufit tworzyły dwukolorowe fale i rzędy kolorowych światełek. Scenę zajął „kierownik muzyczny” – DJ, którym był absolwent Pijarskiej… Dał radę. Resztę dopełniały dekoracje ze srebrnych balonów, świeczniki i kwietniki… Wyglądało to niesamowicie.
Jaki jest ten bal? Najłatwiej pewnie się przekonać kończąc pijarskie LO, ale przecież nie wszyscy wybierają nasze liceum. Więc opowiem. Studniówkę zaczyna wspólna msza św. w Kościele oo. Pijarów w Łowiczu, potem idziemy na salę i czekamy. Z nami są zaproszeni goście: rodzice, nauczyciele, przyjaciele… Wszyscy oglądają, jak udały się dekoracje, kto jak się wyszykował, jak prezentują i jest to tzw. efekt WOW.. Ciekawie patrzymy, jakie są kreacje – niektórych trudno rozpoznać… choć wszyscy wyglądają stosownie – elegancko i z klasą.
Maturzyści zbierają się w umówionej części sali, skąd zaczną taniec. Ale najpierw część oficjalna. Przemawia o. Rektor, dalej przewodniczący Rady Rodziców, uczniowie (dziękowali wychowawczyniom: pp. K. Wojciechowskiej i E. Komuńskiej), dyrektor szkoły. Nigdy nie trwa to długo, choć niektóre wystąpienia są bardzo, bardzo treściwe…, takie „na całe życie”. Niektóre w głowach maturalnych zostaną na zawsze.
Dalej, też chyba w części oficjalnej: polonez i walc – taniec absolwencki. Oba w wielkich emocjach. Do poloneza przygotowania trwają w Pijarskiej kilka tygodni, ale nie ma się czemu dziwić, bo układ złożony i długi… W tym roku wypadł super – słyszałam, jak z uznaniem o polonezie mówiła p. B. Mostowska, która od wielu lat nad układem studniówkowego poloneza z maturzystami pracuje.
Tance zostały nagrodzone gorącymi brawami zebranych. A dalej już poszło „z górki”. Chwila na pamiątkowe fotki, pożegnania, życzenia udanej zabawy… Cóż, reszta balu, do białego rana pozostanie, pozostanie tajemnicą szkolną. Było bardzo, bardzo miło. Galerię fotek z balu można zobaczyć na różnych stronach internetowych: lowiczanin.info, lowicz24.eu i oczywiście na pijarska.pl.
Bardzo się cieszę, że mogłam w tym balu wziąć udział. Żałuję, że takiej możliwości w roku następnym, choć może na szczęście, nie będę miała
Malwina Starzyńska, kl. IV PM








































































