Cała Pijarska czyta dzieciom!

Kto zawsze „ciągnie” ze sobą niezliczoną ilość książek? Kogo nazywają „molem książkowym”? Kto „zamyka się” w świecie wyobraźni, odbywa podróże jak Mały Książę, biega po Zielonym Wzgórzu jak Ania Shirley, marzy o fabryce czekolady? Jeżeli odpowiedziałeś: „polonista”… popełniłeś błąd. W najbliższy poniedziałek przekonasz się, że stos książek wcale nie jest atrybutem Twojego nauczyciela języka polskiego, że straszliwej chorobie czytania poddali się(już dawno temu) również matematycy, nauczyciele wychowania fizycznego, Pani od geografii.

Uważaj, bo spróbują zarazić i Ciebie, a wieść głosi, że ten szczep bakterii jest odporny na wszelkie antybiotyki (choroba rozprzestrzenia się szybko i grozi całkowitym uzależnieniem). Kogo winić? Na pewno panią Magdalenę Latoszewską i panią Dorotę Krawczyk, które w naszej szkole zapoczątkowały akcję „Cała Polska czyta dzieciom”.

Zadanie dla Was – spróbujcie wyśledzić, kto stracił głowę dla książki „Kowalski do tablicy” Sławomira Grabowskiego i kto, razem z Bilbo,„znalazł się na ciasnej półce skalnej, która po jednej stronie opadała stromo w czarną przepaść, „dygotał od stóp do głów”, „ilekroć wystawiał spod koca głowę, widział w świetle błyskawic po drugiej stronie…”