Gala na medal!

Zdjęcie użytkownika Pijarskie Szkoły Królowej Pokoju w Łowiczu.Ania Shirley, „Alek”, Mama Muminka, ciotka Lili, Ironiczny Petroniusz, do tego medale ze szczerego złota, połyskującego srebra i szlachetnego mosiądzu, odkupione zwinną pracą owoce pszczół uwijających się od wschodu do zachodu słońca w postaci statuetek, ba, do tego muzyka rodem z Bacha, nie, to jeszcze nie wszystko, rozśpiewane maluchy, wielki ołówek i stypendia dla pilnych uczniów.
Uff, tak w skrócie wyglądała tegoroczna Gala Złotych Jabłek. Gala zdecydowanie na medal!

W tym roku nie tylko zaskoczyły nas niezwykle pomysłowe prezenty przygotowane dla nauczycieli, ale również sam pomysł, by statuetki dla niezwykłych belfrów (a takich ci u nas pod dostatkiem) wręczały postaci literackie – tak, tak, takie prawie prawdziwie, a przynajmniej „porażające” dopracowanymi strojami i przekonującymi kwestiami (nic dziwnego, że najmłodsi krzyczeli: „Pani wcale nie jest takim strasznym duchem!”). Trzeba przyznać, że nauczyciele „pijarskiej” zdecydowanie są godni nagród kreatywnej Ani Shirley, opiekuńczego Stasia Tarkowskiego, energicznego Tygryska, wszechwiedzącego Aslana, cierpliwego Santiago, wysublimowanego w poczuciu piękna Małego Księcia, pomysłowego „Alka”, zdeterminowanego Rolanda (choć nie zdarza się im rzucać i w geście rozpaczy przebijać mieczem). Bywają też wszędzie niczym duch ojca Hamleta (choć nie rozmawiają, jeszcze, sami ze sobą, no chyba…. czasami ich pytania uciekają w próżnię niewiedzy), spoglądają surowo niczym ciotka Lila i ironizują na potęgę z bezbronnych uczniów jak Petroniusz (gdzież żakom do ich geniuszu cynizmu). Należy też docenić szkolnych Smurfów Pracusiów – pana Wiesława (na marginesie: gratulujemy mocnego wejścia na miarę Bonda), panie Sekretarki, Panie Woźne oraz Wychowawczynie Świetlicy. Nagroda specjalna świętego Józefa Kalasancjusza trafiła do niestrudzonych budowniczych naszej szkoły – o. Rektora, Pani Dyrektor oraz Pana Dyrektora. Swe uśmiechy wysłaliśmy również do kochanych pań Wychowawczyń z edukacji wczesnoszkolnej.

A skoro wokół maluchów krążymy. To był również ich wielki dzień – zostali oficjalnie powitani w naszej szkolnej wspólnocie. Za pasowanie wielkim ołówkiem odwdzięczyli się uroczymi wierszykami i piosenkami, które przygotowali razem ze swoimi Paniami – Panią Iloną Piętą oraz Panią Bożeną Wojciechowską. Jak miło powspominać, kiedy było się tak młodym, pełnym nadziei uczniem…
Propos nadziei – „ciężka praca, popłaca” i nigdy w to nie powinniście wątpić. Ci, którzy najwytrwalej zdobywali wiedzę i wykazali się umiejętnościami sportowymi zostali nagrodzeni stypendiami naukowymi i sportowymi.
Jeszcze ananasy i do klasy… na lekcje.

Cóż to był za dzień, co za gala… Gratulujemy pomysłowości i zaangażowania samorządowi szkolnemu oraz jego Opiekunom. W piękny sposób wyraziliście wdzięczność wszystkich uczniów. Sposób, który nam samym przypadł do gustu.