Humanisty sposoby na trudny czas – akcja #zostanwdomu #ksiazkaczeka

Moc słów

   Cześć, nazywam się Liesel Meminger. Mam 12 lat, mieszkam w Molching na przedmieściach Monachium. Zostałam adoptowana przez Rosę i Hermana Hubermannów. Niestety, przyszło nam żyć w bardzo trudnych czasach II wojny światowej. Szara i przygnębiająca rzeczywistość sprawiła, że postanowiłam zrobić coś dla dobra innych. Zapewne wiecie, że w czasie wojny czytanie wielu dzieł literackich jest zakazane i grożą za to surowe kary.  Jednak podjęłam ryzyko. Zaczęłam … kraść książki. Nie mogłam wyobrazić sobie, by dostęp do nich w czasach, nawet tak trudnych jak wojna, był ograniczony. Sama także tworzę literaturę, którą staram się ocalić od zapomnienia. Większość z nas zdaje sobie sprawę, że wzięcie do rąk książki i lektura jej, to doświadczenie kolejnego niezwykłego życia.  Przecież to książki rozwijają naszą wyobraźnię i często stanowią drogowskaz pokazujący jak żyć. Moc czytanych słów  sprawia, że możemy wcielić się w postaci bohaterów, przeżywać ich miłości, rozterki i radości.

   Wierzę, że moja działalność sprawia, że inni mogą, choć w minimalnym stopniu, zapomnieć o cierpieniu i strachu. Jak do tej pory udało mi się uratować książki, które nie zdążyły spłonąć na stosach rozpalanych przez nazistów oraz te ukryte w bibliotece żony naszego burmistrza.

   Podejmiesz ze mną to ryzyko, by uratować ich jeszcze więcej?