I Ogólnopolski Festiwal Muzyki Chóralnej im. Mikołaja Zieleńskiego

Zdjęcie użytkownika Pijarskie Szkoły Królowej Pokoju w Łowiczu.To dopiero drugi miesiąc nowego roku szkolnego, a uczniowie Pijarskich Szkół Królowej Pokoju w Łowiczu mają za sobą kolejny pracowity weekend.

W dniach 28-29 października 2017 r. w Łowiczu miało miejsce całkiem nowe wydarzenie – I Ogólnopolski Festiwal Muzyki Chóralnej im. Mikołaja Zieleńskiego. Pierwszy, bo wydarzenie tak przypadło wszystkim do gustu, że za rok odbędzie się kolejna edycja. Pracowity, bo przygotowania rozpoczęły się już w piątek po południu, a w sobotę w szkole byliśmy od godziny 8:00 do godziny 18:00.
Nasza szkoła była pierwszym miejscem w Łowiczu, do którego chóry biorące udział w konkursie kierowały swoje kroki.

To tutaj nasi uczniowie witali gości, przekazywali im materiały festiwalowe i upominek na osłodę ich pobytu w naszej szkole. Po wypełnieniu niezbędnych formalności, naszych gości przejmował uczeń – przewodnik, który służył pomocą zarówno w poruszaniu się po szkole jak również po Łowiczu. Szybko jednak okazało się, że pracy jest więcej niż zakładaliśmy. Chórzyści zjeżdżali się już od godziny 9:00, więc biuro festiwalowe działało na pełnych obrotach już od samego rana. Co jednak sądzą animatorzy o sobotnim konkursie?

„Pracy było dużo, jednak w gronie tak wspaniałych osób była ona łatwa i przyjemna”.

„Było wspaniale! Super, że mogliśmy spotkać ludzi, którzy tak pięknie śpiewają. Praca była męcząca, ale opłacało się”.

Okazuje się jednak, że nie tylko chóry zostały docenione za śpiewanie. Po skończonych przesłuchaniach konkursowych, animatorzy mogli trochę odetchnąć, bo wszystkie chóry wróciły do szkoły przebrać się po występach. Była to krótka chwila w której ktoś stwierdził: hej, pośpiewajmy sobie. Jak pomyśleli, tak też zrobili. Nasza recepcja przy głównym wejściu wypełniła się muzyką. Co chwilę ktoś z naszych gości zatrzymywał się, słuchał, chwalił i prosił o kolejną piosenkę. Jednej pani dyrygent szczególnie przypadła do gustu gra naszej flecistki. Inny chórzysta poprosił o użyczenie gitary i sam pokazał, co mu
w duszy gra.

Nie obyło się też bez przygód. Ktoś czegoś zapomniał, ktoś gdzieś się zagadał z innym chórem…

„To miała być kolejna akcja pijarska, jednak ten festiwal będzie dla mnie niezapomniany. Borykaliśmy się z dość nietypowymi problemami, ale wszystko udało się załatwić. Brakujący pulpit znalazł się w muzeum, problem braku tekstów i nut pomógł nam rozwiązać o. Andrzej, użyczając drukarki, a zagubiony przez jednego chórzystę garnitur został zastąpiony przez ten kupiony w ostatniej chwili w Łowiczu. Ja zyskałam nowe znajomości, niedzielne popołudnie z kawą w towarzystwie chóru, którego byłam animatorem oraz zaproszenie do Poznania”.

Jak widać dla naszych animatorów nie ma rzeczy niemożliwych! Dzięki temu przesłuchania konkursowe w Łowickim Muzeum odbywały się planowo, a nasi goście nie musieli martwić się niczym poza przesłuchaniami. Był to czas pełen emocji, śmiechu oraz wzruszeń, szczególnie w kulminacyjnym punkcie programu jakim była msza święta oraz koncert galowy z rozdaniem nagród w Bazylice Katedralnej w Łowiczu. Wszyscy zyskali cenne doświadczenie, które na pewno przyda się przy kolejnych wydarzeniach tego typu.

Ja ze swojej strony mogę powiedzieć tylko jedno mojej sobotniej grupie animatorów – z całego serca dziękuję.

Natalia Kędziora