W naszej szkole akcja pt: ,,Kanapka dla Afryki ” to już swego rodzaju tradycja. Tym razem, już po raz drugi, jej przygotowaniem zajęła się klasa VII pod czujnym okiem Ojca Marka Barczewskiego. Mało kto wie, jak wygląda przygotowanie do takiej akcji.
Około tydzień przed pierwszą akcją o. Marek zapytał nas, czy chcielibyśmy się włączyć do pomocy innym potrzebującym i wspomniał o ,,Kanapce”. Oczywiście z radością zgodziliśmy się, aby taką akcje przeprowadzić. Już następnego dnia nasz Samorząd klasowy wywiesił plakaty i poinformował innych uczniów szkoły o terminie ,,Kanapki dla Afryki”.
W środę wieczorem nasze dwie koleżanki zrobiły zakupy i kolejnego dnia rano przyniosły je do szkolnej kuchni.W czwartek o godzinie 7.00 rano zabraliśmy się do pracy. Podzieliliśmy się na grupy. Każda grupa miała inne zadanie i tak po 35 minutach przy kuchni czekały gotowe kanapki. Po uprzątnięciu stanowiska pracy poszliśmy na poranną modlitwę, a później na lekcję.
Równo z wybiciem dzwonka oznajmującego początek długiej przerwy wyruszyliśmy na szkolne korytarze. Już po pierwszych 10 min. zabrakło kanapek (choć było ich 120). Uczniowie chwalili nasze kanapki i pytali się o terminy następnych.
Największą nagrodą dla nas w tym wszystkim były uśmiechnięte twarze uczniów i akceptacja jaką zyskaliśmy oraz fakt, że w tak prosty sposób możemy nieść pomoc innym. Będzie to dla nas mobilizujące do przyłączenia się do tego typu akcji ponownie.
Malwina Ciesielska, kl.VII