18.06 klasa piąta wystawiła przygotowane przez siebie fragmenty powieści Edmunda Niziurskiego pt. „Sposób na Alcybiadesa”.

Miesiąc wcześniej pani od języka polskiego podzieliła nas na pięć grup i dała nam scenariusze. Każdy zespół musiał wystawić inny fragment książki. Naszym zadaniem było między innymi nauczenie się na pamięć tekstów. Wszyscy na szczęście zdążyli to zrobić, choć „po drodze” wyjechaliśmy na wycieczkę. 

Każdy zespół miał wyznaczonego przewodniczącego, którego zadaniem było przygotowanie innych do występu, rozdzielenie zadań (wyznaczenie, kto przynosi rekwizyty, jak mają ubrać się aktorzy). Dzięki temu nasza praca została uporządkowana. Pani podała nam również datę premiery i zachęcała do regularnych prób.

Kiedy kurtyna poszła już w górę, okazało się, że wywiązaliśmy się z tego twórczego zadania w różny sposób – niektóre scenki były bardziej dopracowane, a niektóre mniej. Wszystkie jednak wymagały wiele pracy. Myślę, że staraliśmy się wypaść jak najlepiej, o czym mogą świadczyć bogate dekoracje, a także regularne próby.

Bardzo podobał mi się pomysł wystawiania przedstawień przed całą klasą, ponieważ dzięki temu uczyliśmy się współpracować ze sobą, ustalać wspólnie różne działania. Ponadto ćwiczyliśmy naszą pamięć, uczyliśmy się występować przed publicznością, radzić sobie ze stresem. Powtórzyliśmy też słownictwo związane z teatrem i oczywiście dobrze się bawiliśmy, o czym świadczą nasze uśmiechnięte buzie widoczne na zdjęciach.

Julia Szymańska, klasa 5