12 lutego 2016 r. odbyła się wycieczka dla uczniów klas trzecich gimnazjum. Celem wyprawy było obejrzenie jedynego w Polsce reaktora jądrowego znajdującego się w Świerku.
Miejscowość, do której się wybieraliśmy znajduje się za Warszawą, co oznaczało dla nas długą i ciężką drogę. Na miejscu byliśmy o 11:00, lecz zanim nas wpuszczono, musieliśmy odczekać dwadzieścia minut, aby uzyskać pozwolenie.
W pierwszym budynku czekało na nas drobne wprowadzenie, mianowicie możliwie najprostszy do zrozumienie wykład na temat działania reaktora.
Trwał on około 15 minut i bardzo zaciekawił większość uczniów. Następnie, tym razem bez zbędnego czekania, udaliśmy się do głównej atrakcji wycieczki, czyli wcześniej wspomnianego reaktora jądrowego. Przed wejściem do budynku musieliśmy przejść przez serię bramek zabezpieczających oraz musieliśmy założyć na siebie odpowiedni strój, mianowicie kitel typowy dla pracowników przebywających w ośrodku. W końcu, gdy już poczuliśmy się jak prawdziwi naukowcy i udzielił się nam „dreszczyk emocji”, weszliśmy do hali, w której mogliśmy obejrzeć makietę reaktora w skali 1:1 i wysłuchaliśmy kilku, dla niektórych mniej, dla niektórych bardziej ciekawych, wykładów. Wreszcie po kilkunastu minutach czekania otrzymaliśmy pozwolenie na wejście do centrum ośrodka. Reaktor był zabezpieczony przez grube, metalowe drzwi oraz bramkę wykrywającą promieniowanie. W środku można było się poczuć jak w kosmicznej stacji badawczej. Wysłuchaliśmy przewodnika, obejrzeliśmy reaktor z udostępnionych dla zwiedzających miejsc, a następnie udaliśmy się na ostatnią część wycieczki, czyli wykład poszerzający naszą wiedzę na temat promieniowania. Opowiadał on o ciekawych rzeczach, ale niestety ze względu na ranną pobudkę i głód słuchaczy, przykuł on uwagę bardzo małej grupki osób. Z ośrodka wyszliśmy około godziny 14:30. Do Łowicza zawitaliśmy o 19:00.
Uważam tę wycieczkę za udaną, ponieważ dowiedziałem się, że wszystko, co nas otacza wytwarza mniejsze lub większe promieniowanie… Napromieniowani wiedzą powróciliśmy do szkoły, lecz bez obaw – nie zbudujemy reaktora „pijarskiej”.
Aleksander Krajewski, klasa 3 a