Kolejny „lifting” pijarskiej

Można powiedzieć, że nową, pijarską tradycją stanie się chyba przeprowadzanie remontów i doposażanie szkoły w okresie… wolnym od pracy, czyli w ferie i w wakacje. Właśnie, nie do końca jest to czas beztroskiego lenistwa dla naszej szkoły, a konkretnie dla wielu osób, które starają się, by uczniowie w murach pijarskiej czuli się dobrze. W murach ciągle przeobrażających się. 

Tegoroczne ferie upłynęły pod znakiem prac przeprowadzanych w szatniach liceum (pomalowano ściany, wymieniono podłogi), w klasie 203 i szkolnej bibliotece, które pachną teraz drewnem (wszystko za sprawą nowych mebli i to nie byle jakich – każdy, kto jest „chomikiem” i szuka inspiracji na szafkę mieszczącą „wszystko” powinien zajrzeć do klasy III PE), ponadto w klasach pojawiły się rzutniki, tablice multimedialne, a w pracowni fizyczno – chemicznej zagościł wielkopowierzchniowy monitor dotykowy zintegrowany z komputerem (dla niewtajemniczonych w terminologię współczesnych technologii wystarczy krótkie „wow”, które niechcący wyrywa się, gdy widzi się to cudo techniki). Dodatkowo nasza szkoła od ferii korzysta z dwóch źródeł internetu. I to wszystko w dwa tygodnie! 

Warto docenić starania innych, którzy także na co dzień dbają o „pijarską”, więc gdy widzicie papierek, po prostu schylcie się po niego, bo nawet najnowocześniejszy sprzęt może zniknąć pod warstwą kurzu i stosem papierów.