9 czerwca ulicami Łowicza przeszedł – MARSZ DLA ŻYCIA I RODZINY, który jest formą wyrażenia przywiązania do wartości rodzinnych i poszanowania życia każdej osoby, od poczęcia do naturalnej śmierci. W tym roku przeszedł pod nazwą – „Zjednoczeni dla życia, rodziny, Ojczyzny”.
Tradycyjnie rozpoczął się o godzinie 12.30 w kościele pijarskim Eucharystią, której przewodniczył bp Wojciech Osial. O oprawę muzyczną liturgii zadbała schola Natchnieni z parafii Świętego Ducha. Na zakończenie Mszy św. wierni wysłuchali świadectwa Anny i Artura Karczów, małżeństwa ze Skierniewic z 16-letnim stażem, które wychowuje sześcioro dzieci.
Jednak dla naszych animatorów praca rozpoczęła się o wiele, o wiele wcześniej. Nasi niezawodni techniczni od 6 rano przygotowywali nagłośnienie i cały sprzęt techniczny na muszli koncertowej na łowickich Błoniach, żeby było wszystkich doskonale słychać. Pozostałą część animatorów, też była w szkole wcześniej przygotowując paczki dla uczestników, pakując ławki, ciasta, banery i wszystkie inne niezbędne rzeczy, bez których marsz by się nie udał.
Po wspólnej modlitwie sprzed kościoła wyruszył orszak, który przeszedł przez Stary Rynek, ul. 11 Listopada, al. Sienkiewicza, ul. Sikorskiego, Kurkową, Nowy Rynek, ul. Kozią i św. Floriana na muszlę koncertową w parku Błonie, gdzie zorganizowano piknik rodzinny, gdzie mogliśmy zobaczyć występy dzieci z łowickich szkół i przedszkoli oraz występ rapera – ks. Jakuba Bartczaka.
Na pikniku na uczestników czekało wiele atrakcji – malowanie twarzy, zamki dmuchane, jazda konna, inscenizacje historyczne i wiele innych!
Nie mogło zabraknąć również poczęstunków – na miejscu była kuchnia polowa i ciasta przygotowane przez społeczność naszej szkoły.
Podczas całego marszu, można było wesprzeć chorego Kubusia z Bolimowa który walczy z neuroblastomą IV stopnia z przerzutami do kości, czyli złośliwym nowotworem jamy brzusznej.
Starzyńska Malwina