Maturzyści w Kazimierzu Dolnym

Piękna pogoda, złota polska jesień – to wymarzone warunki, by wybrać się na wycieczkę. Tym bardziej, że czwarta klasa nie rozpieszcza uczniów, bo to sprawdziany, próbne matury i mnóstwo nauki. W ostatni piątek 25 października klasa 4 PM i 4 HL wraz ze swymi wychowawcami wybrały się na wycieczkę do Czarnolasu i Kazimierza Dolnego. Mimo chłodnego poranka humory dopisywały.

Najpierw uczniowie odwiedzili Czarnolas, a tam w Muzeum Jana Kochanowskiego obejrzeli wystawę poświęconą temu najwybitniejszemu przedstawicielowi polskiego renesansu. Nie zabrakło też spaceru do miejsca, gdzie według legendy chętnie siadywał Jan z Czarnolasu pod lipą. Pamiątką po tym był kamień. Legenda mówiła, że kto usiądzie na nim, ten zostanie obdarzony natchnieniem poetyckim. Niektórzy z maturzystów chętnie na kamieniu zasiedli, może z nadzieją na wenę twórczą na maturze?

Później wycieczka przybyła do Kazimierza Dolnego. To niewielkie urokliwe miasteczko jest uznane za pomnik historii, dlatego nie zobaczymy w nim supermarketów, bilbordów i bloków. Ale w zamian za to zobaczyć można miejscowość, której charakter nadają urokliwe, często wybrukowane uliczki, zabytkowe domy i galerie artystyczne. Uczniowie mogli podziwiać miasteczko i piękny krajobraz nadwiślański, najpierw wchodząc na wieżę zamkową, a później na Górę Trzech Krzyży. Nie zabrakło też spaceru po najstarszej części Kazimierza, który zakończył się pod cukiernią, gdzie wypieka się tradycyjne od ponad stu lat koguty.

Na zakończenie wycieczki klasy pojechały do wąwozu Korzeniowy Dół. Tam niesamowite wrażenie zrobiły drzewa, które rosną nad wąwozem, a ich korzenie są doskonale widoczne, tworząc dziwne kształty. Można też było z bliska zobaczyć lessową ziemię i dotknąć jej.

Jeśli ktoś jeszcze nie był w Kazimierzu Dolnym, to z przekonaniem możemy polecić wycieczkę do tego pięknego miasteczka.