Mikołajki w bibliotece

        W środę 6 grudnia w bibliotece szkolnej trudno było się dostać do p. Doroty z powodu tłumu młodych czytelników, pragnących wypożyczyć tego dnia książkę. Dlaczego było ich aż tylu? Zgodnie z tradycją obdarowywania drobnymi upominkami tego dnia swoich bliskich, każdy kto wypożyczył książkę dostawał drobny prezent w postaci zakładki, kalendarzyka lub kolorowanki.

         A skąd się wzięły Mikołajki? To polska nazwa święta ku czci świętego Mikołaja, biskupa Miry, obchodzonego  6 grudnia w katolicyzmie i prawosławiu. Do XIX wieku był to na ziemiach polskich dzień wolny od pracy. W 1969 roku w Kościele katolickim zniesiono święto, jest to już tylko tzw. wspomnienie dowolne.
           Już w X wieku w Mikołajki wystawiano dramaty liturgiczne dla dzieci, opowiadające historię świętego, które w późnym średniowieczu staną się niezwykle popularne w całej Europie. Część badaczy sądzi, że zwyczaj wręczania prezentów związany był początkowo z tymi przedstawieniami. Inni wskazują na XII-wieczne przekazy ze środkowej Francji, które informują, że w wigilię święta Mikołaja zakonnice roznosiły prezenty dla dzieci z biednych rodzin i zostawiały je wieczorem pod drzwiami. W paczkach znajdowały się pomarańcze i orzechy. (Wikipedia)

M.Wiśniewska