Na szlaku – II PE aktywnie w Tatrach

Rankiem 15 czerwca klasa 2 PE wyruszyła na czterodniową wycieczkę w Tatry. Po przyjeździe do Zakopanego udaliśmy się do Galerii Władysława Hasiora, a także wstąpiliśmy do Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej, wybudowanego jako votum za ocalenie życia papieża Jana Pawła II. 

W czwartek natomiast wybraliśmy się w góry. Wędrując pod okiem przewodnika i podziwiając krajobraz, dotarliśmy do schroniska w Dolinie Pięciu Stawów. Po krótkim odpoczynku kontynuowaliśmy naszą wyprawę przez Świstówkę(m.in. przechodziliśmy przez skalisty Żleb Żandarmerii, który kiedyś był ubezpieczony łańcuchem) nad Rybi Staw (bardziej znany jako Morskie Oko).

Tutaj również dostaliśmy trochę wolnego czasu na odpoczynek i napawanie się piękną panoramą. Zmęczeni, ale zadowoleni wróciliśmy do pensjonatu, a część z nas po niecierpliwym oczekiwaniu obejrzała mecz Polska – Niemcy.

 W piątek mieliśmy zamiar zdobyć Giewont, ale pogoda pokrzyżowała nam plany. Z powodu silnego wiatru wspinaczka byłaby niebezpieczna, dlatego przewodnik poprowadził nas nieco łatwiejszą trasą przed Dolinę Kościeliską, Ścieżką nad Reglami i Drogą pod Reglami do Wielkiej Krokwi. Podczas wędrówki pogoda okazała się kapryśna –  czasem padały przelotne deszcze, a i halny dawał się we znaki.  Po zrobieniu pamiątkowego zdjęcia pod skocznią im. Stanisława Marusarza pojechaliśmy do willi Oksza, gdzie znajduje się Galeria Sztuki XX wieku. Wieczorem odhaczyliśmy jeszcze jeden obowiązkowy punkt programu podczas wizyt w Zakopanem – Krupówki. 

W sobotę po śniadaniu spakowaliśmy swoje rzeczy i wyruszyliśmy w drogę powrotną. Wstąpiliśmy jeszcze do Kaplicy na Jaszczurówce, zaprojektowanej przez Stanisława Witkiewicza oraz do bacówki po oscypki, w której przy okazji mieliśmy możliwość posłuchania opowiadań Góralki o pracy na halach przy wypasie owiec. Po wycieczce pozostał pewien niedosyt – może mimo wszystko w najbliższym czasie uda nam się zdobyć chociaż szczyt Giewontu. 

Naszymi opiekunami byli p. Beta Jeziorowska, p. Tadeusz Rutkowski i p. Renata Bryk.