Nasi uczniowie koronowali Bolesława Chrobrego

W tym roku przypada niezwykła i okrągła rocznica koronacji Bolesława Chrobrego na króla Polski. Dziś wydaje nam się, że zdobycie korony było proste i niemal oczywiste, ale to nieprawa. Król czekał aż 25 lat od daty wizyty Ottona III w Polsce na to niezwykłe wydarzenie.

O perypetiach związanych z nieprzychylnymi zdarzeniami historycznymi opowiadało przedstawienie pt. „Bolesław Chrobry i sekrety tysiąclecia” wystawione przez klasy: 7a, 7b, 1HL, 1MP i 3MP. Akcja toczyła się w dwóch, równoległych światach, a scenariusz (autorski, podobnie jak piosenki i muzykę) napisało samo życie – to sprzed tysiąca i to obecne. Głównymi bohaterami jest jedna z klas (oczywiście z pijarskiej) biorąca udział w wycieczce do muzeum, właściwie zmuszona do wizyty w muzeum, bo entuzjazmu po nich nie było widać. W całej grupie, poza wychowawcą (Franciszek Kaźmierczak), tylko jeden uczeń wykazywał chęć poznania historii. Trafili oni na starszego i znudzonego pracą z młodzieżą historyka – Mieczysława Flegmę (Fabian Wiśniewski) – noszącego na ramieniu szczura. Spotkana grupa przerosła jednak jego zdolności pedagogiczne i z radością oddał zadanie młodej, utalentowanej edukatorce (Lidia Mallios), która wykorzystała gogle VR, aby przedstawić realia życia w średniowieczu.

Niepokorna grupa mogła więc zobaczyć walkę zabobonów z religią, uroczysty zjazd w Gnieźnie (w roli św. Wojciecha – Olaf Wieczorek, w roli Ottona – Jakub Strugiński), zdradę Astryka, a w końcu chwilowe wahanie Bolesława Chrobrego (Tymoteusz Bodzioch), któremu odwagi i nadziei dodawali oddani wojowie (Piotr Pałka i Michał Zbróg). Zwycięstwo odniosła też edukatorka, która zdobyła rekomendację od starszego kolegi i uczniowie, którzy nauczyli się odpowiedniego zachowania w muzeum i zrozumieli doniosłe znaczenie koronacji. 

Ważnym aspektem przedstawienia wykorzystującego nowoczesne technologie był śpiew szkolnego zespołu – Natalii Białas, Dominiki Bystrońskiej, Aleksadry Żyto oraz gra na instrumentach Alicji Stefańskiej i Weroniki Kaźmierowskiej. Jak zawsze na medal spisała się grupa technicznych dbająca o oświetlenie i nagłośnienie – Łukasz Kołudzki, Szymon Kołudzki, Franciszek Dragan i Lena Kucharek. Podziękowania kierujemy też do grupy rekonstrukcyjnej – „Familia Magna” która wypożyczyła średniowieczne stroje. Na scenie stanęło za sprawą reżyserek i opiekunek grupy – Joanny Kucharek, Natalii Kędziory i Karoliny Małeckiej – Wojtasiak – aż 50 aktorów i solistów.

Przedstawienie było wymagające dla młodych aktorów, ale przyniosło im poza owacjami na stojąco wiele satysfakcji, co podkreśla Lidia Mallios:

 – Moja rola może i była trudna z powodu ogromu tekstu, jak i trudnej historii do zapamiętania, ale bardzo się cieszę, że mogłam ją zagrać. Na początku może i wydawało mi się jakby informacji było więcej niż w podręczniku od historii, ale podobało mi się wcielenie w postać tak wykształconą, nawet jeśli musiała obcować z „barbarzyńskim ludem”.