Nie lada atrakcję sprawiła nam pani Marzena Myszuk, opiekun szkolnego chóru, organizując w sobotę 9 kwietnia wyjazd do Teatru Wielkiego w Łodzi na operę pt.: „Straszny dwór”. Była z nami również pani Anna Rzepecka. Wyjazd ten był wyróżnieniem dla uczniów należących do chóru, ale do tego grona dołączyło też kilka osób ze scholi. Spektakl rozpoczął się o godzinie 18.30.
Reżyserii na deskach łódzkiej opery inscenizacji arcydzieła Stanisława Moniuszki podjęła się, debiutująca w tej roli, Krystyna Janda. Kierownictwo muzyczne objął Piotr Wajrak a układy choreograficzne opracował Emil Wesołowski. Spektakl „Straszny dwór” powstały po upadku powstania styczniowego „ku pokrzepieniu serc”, okazał się poetyckim obrazem polskości i staropolskiej kultury – jej tradycji, obrzędów, obyczajów, strojów, tańców.
Już w pierwszej odsłonie przenieśliśmy się w klimat XVIII wieku dzięki pięknej scenografii (Magdalena Maciejewska) i kostiumom (Dorota Roqueplo) charakterystycznych dla tego okresu. Mój szczególny podziw wzbudziła scena kiedy zespół baletowy zatańczył w śnieżnym tle.
Przez trzy godziny wsłuchiwaliśmy się w piękne arie i inne utwory Moniuszki. Najwięcej braw zebrał Stefan czyli Dominik Sutowicz za wykonanie arii z kurantem „Cisza dokoła”. W sielskiej atmosferze starego szlacheckiego dworku w Kalinowie wysłuchaliśmy dumki – „Biegnie słuchać w lasy, knieje” i „Spod igiełek kwiaty rosną”. Bardzo efektownie przedstawiono taniec tradycyjnego mazura na pochyłym podłożu oraz występ chóru w barwnych strojach narodowych.
Występ artystów nagrodziliśmy gromkimi brawami i owacją na stojąco.
Choć zmęczeni, bo o 22.30 wróciliśmy do Łowicza, to przywieźliśmy ze sobą wiele artystycznych doznań. Przedstawienie było piękne. Cieszę się, że mogłam na żywo uczestniczyć w tak wyjątkowym wydarzeniu i poznać jak wielkie dzieła zapisano w dorobku polskiej kultury narodowej.
Zuzia Kowalik klasa V