Pijarska na Turnieju Debat oksfordzkich w Łodzi

Tuż przed przerwą świąteczną (16.04.2025r.) odbył się Turniej Debat Historycznych IPN na który pojechaliśmy do Łodzi. W poprzednich edycjach zdarzało się, że Pijarska wygrywała te zawody i brała udział w finałach, które tradycyjnie odbywają się gmachu Sejmu RP w Warszawie (zdobyliśmy wtedy 3 miejsce w Polsce). Dzieje to jednak dawno, bo to było „przed-covidem”, a podczas pandemii turnieju nie organizowano. Teraz do tematu wracamy. Tym razem do Łodzi pojechało 6 uczniów Pijarskiej. Byli to: Julia Koza (3PE), Zuzia Wróbel (2PM), Amelia Stępniewska, Mateusz Rak, Wiktor Izak (uczniowie 1HL) i Hania Sawicka z 1PM.

Debatami oksfordzkimi w Pijarskiej opiekuje się p. Paweł Kolas. Zajęcia dla chętnych odbywają się w soboty i trwają zwykle 2h lekcyjne. Mają formę treningów: ćwiczymy role, przygotowujemy na nich argumenty i strategie debatowania na poszczególne tematy, wygłaszamy mowy, uczymy się zasad… Dzięki temu wiemy, co to znaczy Ad vocem i jak regulaminowo należy się zwracać do prowadzącego potyczkę marszałka debaty…

Nasze wystąpienia w Łodzi zostały wysoko ocenione ze strony przygotowania mówców (tzw. małe punkty), ale nie obroniliśmy się wystarczająco ze znajomości źródeł i faktów historycznych. Wymagania, przynajmniej te na debaty historyczne IPN w Łodzi, są bardzo wysokie. No bo rozstrzygnąć, co było np. motywem do organizacji strajków w okresie PRL (czy racje ekonomiczne, czy polityczne) nie jest łatwe… Jak udowodnić, czy rządy E. Gierka (lata 1970-1980) zasługują na miano „złotej dekady” PRL, albo, czy PRL przyczyniło się od upodmiotowienia w życiu społecznym polskich kobiet… Nie można argumentować bez przygotowania! – sami przyznajcie. Trzeba naprawdę dobrze się orientować w meandrach historii współczesnej, a dodatkowo być przygotowanym „w obie strony”! Bo to, czy drużyna na debacie będzie „za” czy „przeciw” danej tezie, decyduje się w losowaniu na 10 minut przed jej rozpoczęciem! Emocji przy tym sporo, przeciwnicy nie mają zamiaru się poddać, a jurorzy zauważą każdą lukę/pomyłkę w argumentacji i podanych faktach.

Tym razem nie udało się nam przebić do finałów turnieju. Rywalizowaliśmy z grupami złożonymi z doświadczonych w debatowaniu mówców (często maturzystów), tymczasem nasz zespół jest młody. Ale się nie poddamy! Zawody IPN są trudne, gdyż oprócz przygotowania retorycznego i erystycznego wymagają świetnego przygotowania merytorycznego i znajomości materiału historycznego. Trzeba przekopać się przez ogrom lektur i materiałów, a następnie „sprzedać je” w sposób, który jest oceniany przez zawodowych historyków najczęściej z UŁ i oczywiście z Instytutu Pamięci Narodowej.

Mimo, że do finału się nie dostaliśmy, wyjazd ten był dla nas ważny.  Zostały po nim doświadczenia, fajne wspomnienia i książka „na pamiątkę”. Spróbujemy za rok, mam nadzieję, że zdobędziemy coś więcej…. Teraz wiem już, jak ocenią w Turnieju IPN i na co musimy uważać. W przyszłym roku Pijarska pojedzie też na Mistrzostwa Polski Debat Oksfordzkich (spróbujemy się tam zgłosić) i mam nadzieję także na inne turnieje, na które jeździliśmy wcześniej (Kraków, Warszawa, Gdańsk, Wrocław). Pewnie nie od razu na wszystkie, ale przecież pomarzyć można… Debaty to fajny temat, bo przecież można też debatować po angielsku, są różne formaty debat (też indywidualne), organizowane są nawet mistrzostwa świata w debatowaniu… Długa tam droga, ale kto wie?

Hanna Sawicka, kl. 1PM