4 grudnia 2015 roku, w piątek, odbyły się u naszej szkole mikołajki.
Na trzeciej lekcji odwiedził nas niespodziewany gość – był to właśnie Święty Mikołaj! I to nie ten z reklamy Coca-Coli, ale prawdziwy – z pastorałem i mitrą. Razem ze swoimi pomocnikami – aniołkami – pytał się nas oraz naszej wychowawczyni, czy byliśmy grzeczni. A że odpowiedź był oczywista, po chwili poczęstował nas cukierkami.
Wiele dzieci nie wie, kim tak naprawdę jest Święty Mikołaj. Kojarzą go z człowiekiem przy kości, z czerwonym ubraniem i czapką, ale taki „osobnik” nie ma nic wspólnego z tym autentycznym, który był biskupem, pochodził z Miry i przede wszystkim pomagał bliźnim.
Jest nam bardzo miło, że w naszej szkole wspominamy w tak słodki sposób świętego, który potrafił oddać się potrzebującym.
Zoja Rudnika i Karolina Kunikowska, klasa 6