Ukoronowaniem pijarskich igrzysk był slalom gigant w wykonaniu ponad setki dzieci, które po 6 dniach – 14 lutego – dotarły do mety akcji pt. „Ferie w mieście” organizowanej przez diakona Dominika przy wsparciu finansowym Urzędu Miasta Łowicza. Posłuchajmy relacji z tego wydarzenia, choć niekoniecznie jest ona „na żywo”.
Witam serdecznie wszystkich słuchaczy!Właśnie znajdujemy się w wiosce olimpijskiej (czyli sali gimnastycznej pijarskich szkół). Proszę Państwa, cóż za emocje towarzyszyły temu zjazdowi! Właśnie ponad setka dzieci ukończyła slalom gigant. To są prawdziwi zawodnicy – na ich twarzach maluje się radość, nie ma cienia zmęczenia! W czasie trwania konkurencji uczestniczyli oni w zabawach integracyjnych, ognisku, jeździli konno, jeździli na łyżwach, brali udział w warsztatach plastycznych, muzycznych i tanecznych, oglądali film, a przede wszystkim poznawali nowe osoby. O, właśnie zdejmują sprzęt, porozmawiajmy z zawodnikami:
D – Jakie są Wasze skojarzenia z zimowiskiem?
Kasia (SP4, klasa 1) – Zimowisko kojarzy mi się z lodowiskiem i podczas tego zimowiska naprawdę mogłam pojeździć na łyżwach.
D – Jednak podczas tych 6 dni nie tylko jeździliście na łyżwach, część zajęć odbywała się w szkole, jakie są Wasze wrażenia związane z tym miejscem?
Kasia (SP4, klasa1) –Szkoła bardzo mi się podoba, jest duża, ładna i wszyscy są tutaj mili. Mariusz (SP1, klasa 2) – I jest tutaj fajna scena!
D – Który odcinek tej dość długiej, i dla przeciętnego sportowca wyczerpującej, trasy, był dla Was najciekawszy?
Mariusz (SP1, klasa 2), Patrycja (SP1, klasa 1) –
Śmieszne zabawy i tańce! Również gimnastyka była super, na co dzień tańczymy w zespole, dlatego podobało się nam to.
Miłosz (Pijarska SP, klasa 5) – Gra w piłkę, łyżwy i oczywiście film – „Bella i Sebastian”. Był on naprawdę wzruszający! Nauczyłem się dzięki niemu, że nie można sądzić po pozorach.
D – Niestety, slalom gigant, w którym uczestniczyliście, dobiegł końca. Co pozostanie w Waszej pamięci? Za czym będziecie tęsknić?
Mariusz i Patrycja – W naszej pamięci zostanie jazda konna i szkoła w ogóle, chcielibyśmy kiedyś tu chodzić.
Natalia (SP1, klasa 3) – Zajęcia plastyczne w grupach, wycieczki, a przede wszystkim pani Martynka! Miłosz – Ja będę tęsknił za nowymi kolegami.
Dziękujemy bardzo wytrwałym sportowcom za ich relację. Biegną oni właśnie po pamiątkowe upominki, oby wiatr nie zrzucił im laurowych wieńców zwycięzców! A teraz przenieśmy się do studia. Jest w nim organizator imprezy – diakon Dominik.