Od 15 do 19 lutego w naszej szkole odbywały się „Ferie w mieście” zorganizowane przez o. Dominika Bochenka przy wsparciu pana Burmistrza, o. Rktora, pana Dyrektora, a także życzliwych nauczycieli oraz roześmianych animatorów i czujnych rodziców.
Wydarzenie to było pełne atrakcji, o czym przekonaliśmy się już pierwszego dnia. W poniedziałek zostaliśmy podzieleni na grupki. Początkowo patrzyliśmy na siebie nieśmiało, ale po pierwszym spotkaniu i odtworzeniu scenek dotyczących miłosierdzia nasze zawstydzenie gdzieś zniknęło. Drugiego dnia pojechaliśmy na wycieczkę do Warszawy, a konkretnie do Centrum Nauki Kopernik.
Doskonale się tam bawiliśmy, a przy okazji dowiedzieliśmy się wielu ciekawostek; wielkie wrażenie wywarło na nas planetarium. Kolejny dzień był dla nas nie lada wyzwaniem – poszliśmy do parku, który stał się areną do gry terenowej. Każda z grup musiała wykonać wiele zadań, często dość trudnych. Po części fizycznej przyszła kolej na kulturalną – udaliśmy się do łowickiego muzeum. Tam wykonywaliśmy m.in. odbitki. W końcu nastał czwartek – dzień, na który wyczekiwałam już od poniedziałku, ponieważ wiedziałam, że udamy się do stajni w Nieborowie (nie jest tajemnicą, że kocham konie!). Każdy z nas mógł pojeździć na tych pięknych zwierzętach, a później mógł upiec kiełbaskę przy ognisku. Czas tak szybko biegł, że nie zauważyłam, kiedy z poniedziałku „zrobił się” piątek – ostatni dzień naszych ferii, podczas którego uczestniczyliśmy w warsztatach muzycznych i ruchowych.
Bardzo miło wspominam ten tydzień. Mam nadzieję, że w przyszłym roku również odbędzie się taka akcja. Jeszcze raz kieruję w imieniu wszystkich uczestników szczere „dziękuję” dla każdego, kto pokazał nam, że szkoła jest naprawdę fajna!
Zoja Rudnicka, klasa 6