„W imię Ducha Świętego” – wyjazd na Lednicę

Nadszedł początek czerwca, czyli czas, w którym  wierzący, młodzi  ludzie (ale starsi również) wyczekują dnia zjazdu na pola Lednickie, gdzie wspólnie się modlą, tańczą, śpiewają, chwalą Pana na wszelkie możliwe sposoby, a także nawiązują nowe znajomości i świetnie się bawią. Również w tym roku grupa uczniów z naszej szkoły wzięła udział w tym wydarzeniu. Wyjazd odbył się 06.06 (sobota) i dla niektórych od samego początku było to ogromne wyzwanie, ale również wspaniałe przeżycie. 

W drogę wyruszyliśmy około godziny 4 rano, a mimo to wszyscy byli wypoczęci i radośni. Po 4 godzinach drogi byliśmy na miejscu.

Słońce już wtedy dawało się we znaki, co mogliśmy odczuć czekając przy wejściu na pole. Po jakimś czasie udało nam się przedrzeć przez tłum i zajęliśmy miejsca w sektorze C. W tym roku było to moje pierwsze spotkanie, więc niesamowite wrażenie wywarły na mnie tysiące ludzi, których cały czas przybywało. Od godziny 10 mogliśmy przystępować do sakramentu spowiedzi, o godzinie 15 odbyła się Koronka do Bożego Miłosierdzia, potem również konferencja o Duchu Świętym, a między tymi punktami programu mogliśmy tańczyć i śpiewać, jednak przy 33 stopniach upału było to dość trudne. Szczerze przyznam, że uaktywniłam się dopiero około godziny 14, kiedy słońce nie grzało już tak mocno i mogłam wyjść spod parasola i przestać smarować się co 10 minut kremem z filtrem. Razem ze znajomymi uczyłam się piosenek, które miały na mnie naprawdę pozytywny wpływ i dawały o wiele więcej energii niż kawa. O godzinie 17 spotkanie oficjalnie rozpoczęły wystrzały armatnie oraz parada, w której brali udział ludzie z całego świata, między innymi z Wielkiej Brytanii, Litwy, Stanów Zjednoczonych. Dołączył do nas również skacząc ze spadochronu kapitan , który przywiózł ziemię z Jerozolimy.  Następnie zaczęła się pierwsza część spotkania- ,,Ziemia”, podczas której między innymi wysłuchaliśmy orędzia Jana Pawła II, potem część II- ,,Woda’’. Przed mszą św. dotarł do nas maraton, w którym biegli również ludzie niepełnosprawni, co przy takiej pogodzie było nie lada wyzwaniem.    O 19 odbyła się Eucharystia, która była naprawdę niezwykła, bo wzięło w niej udział 120 tysięcy osób. Około godziny 21:45 odbyła się ostatnia część, „Ogień’’, podczas której zapalaliśmy świece i śpiewaliśmy do Ducha Świętego oraz otrzymaliśmy błogosławieństwo.  Widok był wspaniały, tyle tysięcy młodych rąk w górze, trzymających palące się świece. Niestety, o godzinie 22 musieliśmy już wracać, więc nie zdążyliśmy przejść przez Bramę III Tysiąclecia. 

Uważam ten wyjazd za bardzo udany. Dzięki niemu mogłam nawiązać mocniejszą więź z Bogiem, wielbić Go modlitwą i pieśniami, ale również dobrze się bawić i poznać ludzi z różnych zakątków Polski, których łączy jedna podstawowa i najważniejsza rzecz- wiara. Było to dla mnie coś zupełnie nowego i myślę, że jeszcze nie raz tam pojadę, a wspomnienia z tego dnia pozostaną mi w pamięci na długo.

Weronika Kunikowska, klasa IIa