Zastanawialiście się kiedyś, po co są wakacje? Jeżeli wydaje się Wam, że to objaw zrozumienia wobec Waszych zmęczonych, poddawanych torturom umysłów, jesteście w wielkim błędzie. Wakacje są po to, by to szkoła udała się na zasłużony odpoczynek i odnowę.
W końcu przez 10 miesięcy cierpliwie znosiła to, że jej ściany szarzały, ławki ciemniały, biurka niebezpiecznie się chybotały. Słowem, że podgryzał ją ząb czasu, niekiedy uczniowski ząb.
Ale za to od lipca z przyjemnością poddała się gamie zabiegów pielęgnacyjnych – po pierwsze, z radością przyjęła odświeżenie facjaty, tzn. pomalowanie kaplicy oraz 7 innych pomieszczeń (głównie sal lekcyjnych), ucieszyła się z nowych, dostosowanych do maluchów mebli, które zdobią klasę III oraz świetlicę, może także spać spokojnie, ponieważ dach został poddany renowacji.
Teraz lśniąca i pachnąca, a wszystko dzięki Paniom dbającym o porządek, czeka na Was, bo przecież to „Wnętrze” się liczy.