Warsztaty z mikrobiologii

Zdjęcie użytkownika Pijarskie Szkoły Królowej Pokoju w Łowiczu.Najważniejsze to dobrze zacząć tydzień, nieprawdaż? Dobrze o tym wiedzą uczniowie klas I i II LO o nachyleniu biologiczno-chemicznym, którzy w poniedziałek, 7 maja 2018r. z samego rana zawitali w progi Uniwersytetu Łódzkiego.

Mieli oni przyjemność uczestniczyć w warsztatach z mikrobiologii pod czujnym okiem tamtejszych studentów. Zajęcia miały na celu przedstawienie procedury barwienia Grama – jednego z najpowszechniejszych testów taksonomicznych stosowanych w mikrobiologii. Za jego pomocą licealiści podzielili bakterie na dwie podstawowe grupy: gramujemne (G-) i gramdodatnie (G+).

Jak mogli tego dokonać? Otóż już śpieszę z wyjaśnieniem, wszystko zawdzięczamy różnicom w sposobie barwienia bakterii wynikających ze składu i budowy ich ściany komórkowej. Barwnik podstawowy tworzy z jodem kompleksy na tyle duże, że nie mogą być wymyte ze ścian bakterii gramdodatnich – grubszych i bogatszych w peptydoglikan. Komórki te, nawet po przepłukaniu alkoholem, pozostają zabarwione na niebiesko, a po dodaniu barwnika pomocniczego przybierają barwę fioletową. Przepłukane alkoholem bakterie gramujemne ulegają odbarwieniu i uwidaczniają się dopiero dzięki obecności dodatkowego barwnika o barwie różowej. Jednak zanim szczepy bakterii wyłoniły się spod okularu mikroskopu licealiści musieli wykonać szereg niezbędnych czynności. Bakterie pobrane z powierzchni telefonu, okularów czy wnętrza jamy gębowej lądowały na podłożu agarowym, by zostać szybko utrwalonym w trakcie obróbki termicznej. Następnie preparat traktowali kolejno tzn. fioletem krystalicznym, roztworem jodu, etanolem i fuksyną zasadową. Na koniec efekt barwienia uczniowie mogli obejrzeć pod mikroskopem imersyjnym, przy powiększeniu 1000x. Warto jeszcze wspomnieć o warunkach, które tam panowały. Nad głowami wisiały lampy UV, włączane na noc, aby zabić wszystkich niechcianych „zbiegów”. Ponadto każda z czynności przeprowadzana była w warunkach jałowych, aby zminimalizować możliwość połączenia się szczepów.

Z warsztatami kojarzy mi się zawsze jedna sentencja Konfucjusza „Po¬wiedz mi, a za¬pomnę. Po-każ mi, a za¬pamiętam. Pozwól mi zro¬bić, a zro¬zumiem.” Myślę, że ona najtrafniej oddaje to co uczniowie zyskali biorąc udział w zajęciach.

Zosia Błaszczyk