W ostatni czwartek, tj. 19.11.2015r., uczniowie klas pierwszych pijarskiego gimnazjum pojechali na jednodniową wycieczkę do Warszawy. Naszym celem było zwiedzanie Centrum Nauki Kopernik.
Wyruszyliśmy z Łowicza ok. godz. 8 rano. Jechaliśmy dwoma nowoczesnymi autokarami, podróż przebiegała w przyjaznej atmosferze, bez żadnych niespodzianek. Po ok. 1,5 godziny byliśmy na miejscu i zaczęliśmy naszą przygodę z nauką.
Centrum to kilkupiętrowy budynek, z pozoru niczym niewyróżniający się, ale w środku czekało na nas wiele atrakcji. Na wstępie każdy z nas otrzymał bransoletkę (w celu zaznaczenia naszej przynależności do danej grupy zwiedzających) i kartę logowania. Dostaliśmy też kilka wskazówek, jak należy się zachować i rozpoczęliśmy zwiedzanie.
Z początku zadziwiły nas kolorowe kalejdoskopy, czyli duże lustra, w których można było podziwiać przeróżne widoki. Po drugiej stronie piętra znajdowały się przedmioty związane z przeszłością ziemi, np. prototyp kierownicy mercedesa albo wygląd ziemi kilka wieków temu. Była też harfa bez strun, na której graliśmy, przecinając palcami wiązki światła laserowego. Widzieliśmy śrubę skonstruowaną przez Archimedesa, służącą w starożytności do pompowania wody. Można było razem z robotem penetrować jaskinie w poszukiwaniu skarbów – sterowano nim elektronicznie, a na ekranie wyświetlały się wnętrza jaskiń i „skarby”, które można w nich znaleźć.
Następnie udaliśmy się na kolejne piętro, gdzie znów było mnóstwo zadziwiających rzeczy, np. bańka, powiększająca się za pomocą rozciągania dwóch sznurków. Podając kilka danych na temat wieku, płci i wagi mogliśmy się dowiedzieć, ile z każdego z nas można by „wypompować” wody. Na regale z małymi przegródkami mogliśmy obejrzeć wszystkie pierwiastki, które wkrótce będziemy poznawać na lekcjach chemii.
Następnie zwiedzaliśmy dział biologiczny, gdzie można było uratować życie wielkiemu niedźwiedziowi, zobaczyć z bliska wnętrze ludzkiego organizmu, a nawet wziąć do ręki serce człowieka! W laboratorium chemicznym filtrowaliśmy wodę. Z kolei w wielkim tunelu można było przysiąść się do stolika, a za chwilę zniknąć! W innej części stawaliśmy na ruchomej platformie i doświadczaliśmy wrażenia trzęsienia ziemi. Widzieliśmy tor, na którym dwie rzucone piłeczki w różnym miejscach (obok siebie), spotykały się na mecie w tym samym miejscu i w tym samym czasie. Każdy z nas mógł pojeździć na rowerze w towarzystwie szkieletu człowieka, który pojawiał się za szybą.
Centrum Nauki KOPERNIK wywiera na zwiedzających ogromne wrażenie. Doświadczenia fizyczne, chemiczne i biologiczne, które można „zobaczyć i niemal dotknąć” są wręcz trudne do opisania, bo niełatwo w słowach oddać ich niezwykłość. Dlatego zachęcam wszystkich do takiej wycieczki. To po prostu trzeba zobaczyć i poczuć! Tu najlepiej można się przekonać, jak bardzo niezwykły, tajemniczy i piękny jest nasz świat i ile jeszcze mamy do odkrycia.
Karolina Filanowska, kl. I a