Klasy 4 i 5
O 9.00 ruszyliśmy z Łowicza. Do Warszawy jechaliśmy niecałe 2 godziny. Około 11.00 byliśmy na Stadionie Narodowym w Warszawie.
Pierwszym punktem planu było zwiedzanie wystawy klocków Lego. Widzieliśmy tam między innymi mapę świata, plakaty filmowe, znane budowle większe i mniejsze, figury emocji, była też kolekcja Star Wars (wszystko z klocków). Bardzo podobała mi się makieta „4 Pory Roku”. Odwiedziliśmy również salę o wynalazcach. Moją uwagę przykuły samochód Porsche 405 oraz posąg Pani Darii Zawiałow – rzeczywistych rozmiarów. Na części z przewodnikiem dowiedzieliśmy się wiele interesujących rzeczy, na przykład, że największa budowla w muzeum ma 3 metry wysokości! Później mieliśmy czas wolny, mogliśmy budować z klocków lub samodzielnie oglądać wystawę.
Następnym punktem w programie zwiedzania wystawy było miejsce, gdzie można było zrobić sobie ciekawe zdjęcie 3D, na przykład jak trzymasz pszczołę na smyczy.
Później pojechaliśmy do Fabryki Czekolady Wedel. Widzieliśmy tam wszystkie etapy procesów wytwarzania czekolady – od owocu kakaowca do gotowej czekolady, co było naprawdę ciekawe. Później mogliśmy spróbować i porównać różne rodzaje roztopionej czekolady. Bardzo mi się to podobało, a najsmaczniejsza okazała się czekolada biała. W sali tematycznej oglądaliśmy film o kształtach i ciekawych formach czekolady. Następnie udaliśmy się do pokoju Ptasiego Mleczka. W kolejnym pomieszczeniu czekała na nas olbrzymia makieta okolic fabryki Wedla sprzed stu lat! Oglądając krótki filmik, dowiedzieliśmy się, że wszystkie Torciki Wedlowskie są zdobione ręcznie i nie ma dwóch takich samych. Usłyszeliśmy też wiele ciekawostek dotyczących fabryki, np. że na Ptasie Mleczko niepolane jeszcze czekoladą pracownicy mówią słoninka. W pokoju opakowań robiliśmy swoje własne prace. Mogliśmy tam zaprojektować opakowanie na Ptasie Mleczko.
Tak skończyła się nasza przygoda w Warszawie. Do Łowicza wróciliśmy około godziny 19.30. Byliśmy bardzo zmęczeni całodzienną wyprawą, ale to nieważne, bo wycieczka była super i miło spędziliśmy czas w towarzystwie cudownych ludzi.
Małgosia Sobczak, klasa 5a















































