Zima 2015, melancholii trochę mniej i mniej
Co najlepszym lekiem na skołatane serce? Co przenosi w świat wyobraźni? Co umila długie, szare wieczory? KSIĄŻKA! Było coś dla mięśni, było coś dla ścisłych, ale moi Kochani Humaniści, szkoła o Was pamięta! Powędrowałam do księgarni. Ooooo, prawdziwy raj dla moli książkowych. Dałam się ponieść wyobraźni. Możecie teraz wybierać wśród wielu tytułów. Mam nadzieję, że każdy znajdzie coś dla siebie.
W bibliotece czekają już na Was takie lektury jak:
„Złodziejka książek” Markus Zusak
„Chłopiec w pasiastej piżamie” John Boyne
„Ani słowa o Zosi” Zuzanna Orlińska
„Co tam u Ciumków” Paweł Beręsewicz
„Wnuczka do orzechów” Małgorzta Musierowicz
Chyba zaczynam się uśmiechać. Tak przy okazji, całkiem przypadkowo, zauważyłam ciekawe gry edukacyjne i znów oczami wyobraźni zobaczyłam uśmiechnięte buzie moich Maluchów. Nie miałam serca, by pozbawić ich gier logicznych („Kot i mysz”, „Smart piraci”), rozwijających świadomość przestrzenną („Warsztat quadriludi”) i zmysł plastyczny („Mozaika drewna”). Ale się ucieszyłam, kiedy dowiedziałam się, że Najmłodsi korzystają
z tym pomocy podczas środowych zajęć z matematyki. A to jeszcze nie jest koniec zakupów i mojej radości.
CDN