Zapomniany Józef Korzeniowski – refleksje o konkursie recytatorskim

Zdjęcie użytkownika Pijarskie Szkoły Królowej Pokoju w Łowiczu.Wbrew pozorom, przyglądając się jego biografii, można stwierdzić, że powinien trafiać na pierwsze strony gazet – o ile żyłby w XXI wieku. Joseph Conrad, czyli Józef Korzeniowski, nazywany też „Juliuszem Słowackim wysp tropikalnych” miał niezwykle ciekawe, barwne życie. Pochodził z patriotycznej rodziny (wuj był przywódcą powstania styczniowego), później pojawiły się wyprawy marynarskie, nawet na Karaiby (wiele z nich przypłaciłby życiem – awarie statków, tropikalne choroby, raz wypadłby z łódki). Dziś funkcjonuje jako „angielski pisarz polskiego pochodzenia”, choć gdyby to słyszał, byłby niezadowolony, gdyż czuł się Polakiem.

W jego twórczości bardzo często pojawiają się motywy marynistyczne, równie często podejmował zagadnienia moralne dotyczące honoru czy niewygodnego dla państw kolonialnych problemu ucisku wywieranego przez mocarstwa na „tubylcze” ludy. To drugie zagadnienie rozwijał w „Jądrze ciemności”, którego fragment przedstawiła Agata Strugińska podczas konkursu recytatorskiego poświęconego postaci Józefa Korzeniowskiego.
Zmagania, które odbyły się w Bibliotece Powiatowej w Łowiczu, zorganizował w ramach Narodowego Programu Rozwoju Czytelnictwa ZSP nr 2 RCKUiP im. T. Kościuszki. Swoim patronatem konkurs objęła Biblioteka Powiatowa, natomiast gościem honorowym i członkiem jury był pan doktor Zbigniew Kostrzewa.

Nasza gimnazjalistka bardzo dobrze poradziła sobie z recytacją trudnego i wymagającego tekstu. Jak podkreślała komisja: z jednej strony oddała pojawiające się w utworach Conrada wrażenie melancholijnego, nieco monotonnego morza, a z drugiej strony wzruszyła jury interpretacją głosową wypowiedzi ukochanej Kurtza.

Agata zajęła pierwsze miejsce. W nagrodę otrzymała m.in. książki ufundowane przez organizatorów. Wygrała także znacznie coś więcej – nie tylko poznała twórczość zapominanego dziś pisarza, ale również udowodniła, że w napiętym grafiku gimnazjalisty można znaleźć miejsce na „zrobienie czegoś więcej”, na rozwijanie swojej pasji i konsekwentne realizowanie marzeń.

K. Małecka – Wojtasiak